Anew Nutri Advance Avon – mój patent na nawilżenie
Wiem, że opinie o kosmetykach z Avonu są różne – pewnie mają tyle samo zwolenników co przeciwników. Ja – jak już kiedyś Wam pisałam – mam ogromną słabość dla serii Anew, bo kilka kosmetyków z tej linii okazało się dla mnie stworzonych. Jednym z moich ulubieńców jest lekki krem odżywczy Nutri Advance Anew. Uwielbiam go za lekkość, która czyni go idealnym kosmetykiem pod makijaż oraz świetne nawilżenie, którego o tej porze roku domaga się moja skóra.
Krem rzeczywiście nawilża i odżywia, a skóra staje się przyjemnie miękka. Nawilżenie skóry utrzymuje się przez dłuższy czas. Mam nawet wrażenie, że nałożony na noc sprawia, że skóra rano jest bardziej wypoczęta. Co dla mnie ważne, bo mam cerę mieszaną i w pewnych obszarach ma ona skłonność do przetłuszczania – krem nie pozostawia na skórze tłustej warstwy, co zdarza się często w przypadku kremów odżywczych. Nie zatyka także porów i świetnie chroni skórę przed niekorzystnymi warunkami atmosferycznymi, których w okresie jesienno-zimowej nie brakuje. Sprawdziłam to przy ostatnich wiatrach, które zwykle podrażniają moją twarz – zwłaszcza na policzkach. Krem świetnie zabezpieczył je przed podrażnieniami.
Ta wersja (lekka, bo można go kupić także w wersji gęstszej tzw. bogatej) ma bardzo lekką konsystencję, przez co krem jest bardzo wydajny. W słoiczku wydaje się bardzo gęsty, ale nakłada się gładko i lekko. Ta delikatność sprawia także, że krem idealnie sprawdza się pod makijaż, a nałożone na niego kosmetyki kolorowe nie ważą się i nie rolują. Dla mnie atutem jest także jego zapach – wiele kosmetyków z linii Anew, których używałam, miały dość chemiczny zapach. Ten krem jest inny – ma delikatny, kremowy zapach, który sprawia, że jego używanie jest jeszcze przyjemniejsze. Zapach jest delikatny i nie przeszkadza po nałożeniu.
Krem Nutri Advance Anew umieszczony jest w szklanym, grubym i ciężkim słoiczku w perłowo-różowym kolorze, zamkniętym plastikową nakrętką. Pojemność słoiczka to standardowo – 50 ml. Kształt słoiczka jest efektowny, choć może w użyciu nieco niepraktyczny, bo ciężko wydobyć krem z „zagięcia”. W cenie regularnej nie należy on do najtańszych, bo kosztuje ok. 50 zł, ale jak to w Avonie bywa, często można go kupić w korzystnej cenie. Ja mój w promocji kupiłam za 20 zł i uważam, ze to bardzo korzystna cena w stosunku do jego właściwości. I myślę, że na tyle niska, że można się skusić na jego wypróbowanie.
A Wy co nakładacie na twarz w okresie zimowym?
Paola Lauretano
28 października, 2017This product sounds great!
Kisses, Paola.
Expressyourself
Patryk | Blog o żywieniu zbiorowym
28 października, 2017Fajny post o kremie 🙂 W katalogu jest dużo kosmetyków do wyboru 🙂
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu,
Patryk
Ervisha
29 października, 2017Nie znam się na kremach i nie używam, ale mają ładne słoiczki 🙂
Magdalena
29 października, 2017a, nie miałam go nigdy jeszcze:)
pirelka
29 października, 2017Ja jakoś po pielęgnację twarzy nie sięgam z Avon, raczek skupiam się na produktach do kąpieli, ewentualnie do makijażu.
monika olga czyta
29 października, 2017Znaleźć odpowiedni dla siebie krem w zależności od pory roku to wcale nie taka prosta sprawa 🙂 Pozdrawiam!
Lakierowniczka
29 października, 2017Ja tego kremu akurat nie miałam, ale z Avonu bardzo często używam produktów 🙂
jotka
29 października, 2017Ja mam skórę jak słoń, więc jakoś specjalnie nie muszę się zabezpieczać, no i zimy już nie te…
Renata Mój dzień
29 października, 2017niestety kremy Avonu mnie uczuliły i nie mogę ich używać, za to sięgam po wszystkie z Ziai
Miłej niedzieli, pozdrawiam serdecznie
karodos.pl
29 października, 2017Moja mama bardzo sobie chwali ten krem w wersji bogatej 🙂
Sport to Pestka
29 października, 2017Super, że tak Ci podpasował ten krem 😉
Dominique
29 października, 2017Great review hunny xx
http://www.thatnewdress.com
czerwonafilizanka
29 października, 2017Dobrze że są takie promocje. Właściwie mam wrażenie że kupując w cenie regularnej mocno przepłacamy
Mozaika Rzeczywistości
29 października, 2017Z mojego męskiego doświadczenia mogę napisać, że tak to bywa ze znanymi markami, jedni lubią, inni nie cierpią. Kiedyś przekonałem się do płynów po goleniu marki AA, wcześniej nawet nie spojrzałem na nie, jednak jak raz spróbowałem do dziś nie mogę innego wybrać. 🙂
Z ciśnieniem atmosferycznym tak już jest, jedni mogą reagować na spadki, a inni na wzrost. Jak na razie pogoda mnie lekko męczy, z deszczem i ponurą atmosferą.
Pozdrawiam!
Agnieszka Wieczorek
29 października, 2017Jeśli chodzi o kosmetyki Avon to myślę, że jest część dobrych, jest też część słabych. Tego kremu nie znam. Niestety, ale większość kremów mnie uczula, więc bardzo ostrożnie muszę je wybierać.
Sharon D.
29 października, 2017Sounds like a great product. Avon is famous here. I am using a cream from 'The Body Shop’ right now 🙂 By the way, that is a lovely watch!
Marzena
29 października, 2017Tego kremu jeszcze nie próbowałam, ale inne mi pasowały. W sumie lubię ich kremy i zawsze się sprawdzały 🙂
Megly
29 października, 2017Ach, po prostu rewelacja!
Wydaje mi się, że naprawdę warto by go przetestować 🙂
Kremik super, więc biorę w ciemno 😀
Pozdrawiam 🙂
Vika
29 października, 2017Looks really interesting! Thanks a lot for sharing)
Marta
29 października, 2017Jakoś nie przekonują mnie do siebie kremy z Avonu 🙂
Jackie
29 października, 2017Great interesting post have a great day
Kathy Leonia
30 października, 2017niestety te kremy mnie zapychają
Ania
30 października, 2017Już dawno nie miałam nic z Avon, ale koleżanka ma mi dac katalog.
Rena
30 października, 2017Cieszę się że spasował Ci ten krem, ja go jeszcze nie używałam, więc ciężko mi się wypowiadać na jego temat, choć Twoja recenzja zachęca 🙂
http://spicetki.blog.pl/
Małgorzata G.
30 października, 2017Kiedyś używałam kosmetyków AVON, teraz mi jakoś do nich nie po drodze.Niektóre mają fajne, ale tylko niektóre. Perfum mam jeden ulubiony.
Magda
30 października, 2017Tego kremu jeszcze nie próbowałam, ale chętnie używam kosmetyków Avon 🙂
Paloma
30 października, 2017Looks really good, thanks for sharing!!
Kisses,
http://www.theartofpaloma.com/
Jola (Pixel Kolor)
30 października, 2017Ja do zwolenniczek kosmetyków Avon nie należę. Kiedyś jednak miałam całkiem fajny peeling do twarzy i to chyba jedyny kosmetyk, który nie uczulił, ale… Tak można o każdej firmie.
Carmy
30 października, 2017great review 🙂
Meggie
30 października, 2017Kremy z tej firmy u mnie się nie sprawdzają.
MintElegance
30 października, 2017jakoś nie mam zaufania do kosmetyków do twarzy z Avonu…
agata
30 października, 2017Tych produktów Avonu nigdy nie próbowałam 🙂
Anna
1 listopada, 2017Zimą moja skóra jest sucha jak papier 🙂 Z pewnością się przyda się to polecenie 😉
Matka na Szczycie
3 listopada, 2017O, jesli to lekki krem, to coś dla mnie, bo ciężkie kremy zdecydowanie nie slużą mojej cerze!
Pani KoModa
5 listopada, 2017Dawno nie miałam kosmetyków z avonu. A tego kremu nigdy nie próbowałam. Ale zainteresował mnie Twój opis. Może po niego sięgnę.
Beauty Unearthly
23 listopada, 2017Interesting post dear! thanks for sharing xx
Carmy
27 listopada, 2017great review 🙂 🙂
karyn.pl
28 listopada, 2017Ja to zawsze mam problem gdy musze wybrać jakiś krem, mam bardzo suchą skórę więc stawiam na mocno nawilżajace pozycje:)
Buziaki:*
http://WWW.KARYN.PL
Kinga K.
9 marca, 2018Zapowiada się dobrze 🙂
Sakuranko
14 marca, 2022Oh very nice cream