Porażka może być prezentem od losu

W liceum postanowiłam sobie, że zostanę prawnikiem. Chodziłam do liceum handlowego, które nie do końca stawiało na nauki humanistyczne, jednak zawzięłam się, że będę zdawać maturę z historii i zdam na studia prawnicze. Przez całą szkolną drogę miałam wielkie szczęście do nauczycieli historii, więc maturę bez większych problemów zdałam na piątkę. Ze studiami było już gorzej – zabrakło mi trzech punktów i na studia się nie dostałam. Moja pierwsza poważna życiowa porażka – myślałam wtedy. Z perspektywy czasu traktuję ją raczej jako doświadczenie. Jedno z wielu.

porażka

Podobnie było z egzaminem na prawo jazdy. To również rozgrywało się w czasach liceum. Wszyscy zdawali, więc i ja poszłam za ciosem. Postanowiłam się z tym zmierzyć, choć zupełnie nie miałam ku temu wewnętrznej motywacji. Ot, taki instynkt stadny. Nie byłam do tego przekonana, więc musiało się skończyć tak, jak się skończyło. Po trzecim niezdanym egzaminie stwierdziłam, że to nie jest dla mnie i odłożyłam ten temat na wiele lat. Porażka? Niekoniecznie.

Takich historii w moim życiu mogłabym znaleźć sporo. Tych bardziej odległych i tych zupełnie niedawnych. Bo tak naprawdę nie byłoby sukcesów, gdyby nie było porażek. Ba, uważam nawet, że porażkę możemy traktować w kategoriach sukcesu, jeśli potrafimy z niej wyciągnąć wnioski na przyszłość. Zwariowałam? Wcale tak nie uważam.

Oczywiście mogłam bez końca rozpamiętywać to, że nie dostałam się na wymarzone studia i ubolewać nad swoim losem. Być może gdyby nie te trzy nieszczęsne punkty, byłabym dziś świetnym prawnikiem. Z pewnością byłabym w innym miejscu, niż jestem dziś. Czy żałuję, że tak się nie stało? W żadnym razie. Lubię swoje życie i to gdzie jestem teraz. Bo choć wtedy to był mój jedyny i idealny plan na życie, dziś wcale nie jestem przekonana, że był on dobry. Długo potem szukałam swojego miejsca. Ten czas pozwolił mi poznać siebie i dowiedzieć się, co naprawdę lubię robić i w czym jestem dobra. Dziś wróciłam właściwie do korzeni, bo kończę bardzo ciekawe studia ekonomiczne i sprawiają mi one nie lada frajdę. Mam ciekawą pracę, którą bardzo lubię. I choć czasem korci mnie, by wrócić do marzeń o studiach prawniczych, nigdy nie żałowałam, że moja droga poprowadziła mnie inną ścieżką.

porażka

Jak zakończyła się moja historia z prawem jazdy? Oczywiście wróciłam do pomysłu po latach i postanowiłam spróbować jeszcze raz. Dziś lubię jeździć samochodem i nie wyobrażam sobie mojego życia bez niego. Egzamin mimo wielkiego stresu poszedł mi jak z płatka. I wiem, że wtedy – za pierwszym razem – nie mogłam zdać egzaminu, bo zabrakło mi wiary, przekonania i umiejętności. Po prostu to nie był mój czas, bo ja zupełnie nie byłam na to gotowa. Przekonana za to jestem do dziś, że przerażony kierowca samochodu jest równie niebezpieczny jak ten, który tego prawa jazdy nie ma.

W naszej kulturze porażki traktowane są jako objaw słabości i niedoskonałości. Bo jak to? Mamy się komuś przyznawać, że coś nam nie wyszło? Ale można spojrzeć na to zupełnie z innej perspektywy. Być może Twoje niepowodzenia są podobne do siebie, bo ciągle popełniasz ten sam błąd. Jeśli wciąż jesteś sama, a Twoje kolejne związki się rozpadają mimo usilnych starań, zastanów się np. czy nie wybierasz wciąż facetów w tym samym typie, powielając swój błąd – a potem spróbuj wyjść poza schemat.

Wystarczy zastanowić się co się stało i dlaczego, a potem wyeliminować działania, które pchnęły nas ku porażce. Wystarczy przestać myśleć o klęsce, a potraktować ją jak lekcję w drodze do przyszłego sukcesu.

Muszę Ci zdradzić jeszcze jedną tajemnicę. Ludzie sukcesu mają na swoim koncie mnóstwo porażek, które kształtowały ich charakter i pchały do przodu. Jeśli ktoś nie ma na swoim koncie niepowodzeń z dużą dozą prawdopodobieństwa nie wyznacza sobie on żadnych celów żyjąc z dnia na dzień, bądź stawia sobie cele poniżej swoich możliwości. Asekuracyjnie.

porażka

Po co Wam to właściwie piszę? Jesteśmy u progu nowego roku. Będziemy snuć plany czy postanowienia noworoczne. Chciałabym też namówić Was na podsumowanie mijającego roku. Na przyjrzenie się swoim porażkom. Bo choć niepowodzenia kojarzą się nam zawsze z czymś negatywnym, powinniśmy traktować je jak dar od losu. Stare przysłowie mówi „Nie ma tego złego, co by na dobre nie wyszło”. I tak właśnie może być z niepowodzeniami. Jeśli potrafimy wyciągnąć z nich wnioski, możemy przekuć je w przyszły sukces.

Niech więc ten mijający rok będzie dla Was inspiracją i lekcją na rok kolejny, a nadchodzący, Nowy Rok pchnie Was z wielkim impetem ku marzeniom. 

Buziaki!
signature
Subskrybuj, żeby nie przegapić żadnego posta!
Podaj swój e-mail, aby otrzymywać informacje o nowościach!
Tagi

Co o tym myślisz?

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

  • Lawyerka
    18 grudnia, 2017

    J.K.Rowling w przemówieniu na Harvardzie powiedziała, że nie jest możliwe życie bez poniesienia porażki w jakiejś dziedzinie, chyba, że żyjemy tak ostrożnie, że równie dobrze moglibyśmy nie żyć w ogóle. Ale wtedy przegrywamy walkowerem.

    Porażka może być piękną nauką, nowym początkiem, może też tak naprawdę pomóc we właściwym ustawieniu sobie celów. Bo skoro po jednej porażce nie mam ochoty próbować dalej, to może to nie jest moja droga? Przecież o spełnienie tych najgłębszych i najskrytszych marzeń walczy się pomimo miliona porażek 🙂
    Pozdrawiam!

  • Ania
    18 grudnia, 2017

    Najważniejsze, że się udało 🙂 Na wszystko musi być czas i miejsce 🙂
    Czasami porażka jest dobrą lekcją na przyszłość 🙂

  • Angie@Angie's Recipes
    18 grudnia, 2017

    How beautiful and festive! Have a wonderful holiday season, Karolina.

  • Marionetka Mody
    18 grudnia, 2017

    Bardzo mądry wpis. Każdy ma na swoim koncie multum porażek – mam i ja. I to takie na serio spektakularne, bo podjęłam w życiu wiele fatalnych decyzji, za które pokutuję do dziś. Ale jakoś ich nie rozpamiętuję, brnę do przodu w tym życiu, które sobie zbudowałam i nie użalam się nad losem. Czy podjęcie dobrych decyzji dałoby mi życie lepsze niż mam obecnie? Trudno powiedzieć 😉

  • Mamy takie samo podejście do”porażek”. Jeśli sobie coś planujemy a jednak to nie dojdzie do skutku to mimo smutku zawsze powtarzamy sobie „widocznie tak miało być”. Inni mogą się z tego śmiać ale z perspektywy czasu widzimy coraz więcej pozytywów z tamtej tzw. porażki 🙂

  • Matka na Szczycie
    18 grudnia, 2017

    O, tak, zgadzam się, że wiele porażek było wstępem do sukcesu, ale to niestety można ocenić dopiero z perspektywy czasu 🙂 Pamiętam, jak kiedyś płakałam nad tym, że mi się – jak wtedy myślałam – życie zawaliło, a gdyby nie tamto wydarzenie, nie byłabym teraz w tym fantastycznym punkcie życia, w którym jestem 🙂

  • Dorota
    18 grudnia, 2017

    Znam sporo osób, które nie przyznają sobie prawa do porażki i nie zazdroszczę im. Dawno temu przeczytałam (albo usłyszałam), że porażki to kamienie milowe do sukcesu. I zgadzam się z tym stwierdzeniem:)

  • jotka
    18 grudnia, 2017

    Bardzo interesujące rozważania. Ze wszystkim sie właściwie zgadzam, ale myślę też, że nie każdy tak potrafi, niektórzy szybko sie zniechęcają, porażki powodują u nich spadek poczucia wartości, potem łatwo o depresję…nie zawsze to działa, niestety.
    Życzę Ci zatem tylko porażek, które potrafisz przekuć w sukcesy:-)

  • karodos.pl
    18 grudnia, 2017

    Ja też jestem zdania, że niepowodzenia nie powinny być traktowane jak porażki tylko lekcje. Moi rodzice niestety myślą inaczej i wiele rzeczy mi niepowodzeń mi wypominali.

  • iwona
    18 grudnia, 2017

    Masz rację, każda porażka to nowe doświadczenie, nowa lekcja od życia. Rzecz w tym, by umieć ją wykorzystać na własną korzyść. Ja poza tym uważam, że wszystko ma swój czas. Tak jak z twoim prawem jazdy – zrobiłaś wtedy, gdy naprawdę czułaś, że chcesz i możesz. U mnie było podobnie. Wprawdzie zdałam za 3. razem, ale nie jeździłam, bo byłam spięta, nie czułam tego. Dopiero za kilka lat wzięłam kilka lekcji doszkalających i dziś kocham jeżdżenie. Szykuję się do podsumowania tego roku i niestety było w nim kilka, nazwijmy to – porażek. Ale ile mnie one nauczyły, ile ludzi dzięki nim poznałam, ile sie o sobie dowiedziałam. Oby nowy rok był jednak trochę bardziej łaskawy. A dla Ciebie – fantastyczny.:)

  • Anna
    18 grudnia, 2017

    Piękny tekst…………. 🙂 🙂 🙂

  • Ania
    19 grudnia, 2017

    trzeba próbować, chociaż nie zawsze wychodzi za pierwszym razem- hm, przeważnie za pierwszym się nie udaje,

  • An O
    19 grudnia, 2017

    Świetny i jakże prawdziwy tekst! Wesołych Świąt i szczęśliwego Nowego Roku 🙂

  • boja
    19 grudnia, 2017

    Znaczy się, że trzeba próbować? Kiedyś wreszcie odkuję się?

  • Magda
    19 grudnia, 2017

    Jak każdego w życiu spotkały mnie i sukcesy i porażki. Zgadzam się, że najważniejsze jest nasze podejście do porażek, jak wiadomo uczymy się na błędach i one też się przydają, żeby osiągnąć sukces. Nie ma też sensu skupiać się wyłącznie na tym co się nie udało, trzeba przeanalizować, dlaczego tak się stało i wyciągnąć wnioski na przyszłość 🙂 Wesołych Świąt i dużo szczęścia w Nowym Roku 🙂

  • Vika
    19 grudnia, 2017

    Looks very interesting! Thanks for the post)

  • Kathrine Eldridge
    19 grudnia, 2017

    These pics are beautiful! Love the gift packaging especially.

    https://www.kathrineeldridge.com

  • Sharon D.
    20 grudnia, 2017

    This is a heartwarming and inspiring read. Thank you for sharing a part of your life with us. xx

  • oko
    20 grudnia, 2017

    kiedy się wie, czego się w życiu chce, to nawet potykając się, żyje się z pasją wartą mijających dni.
    niech wiara w Twoje wartości nie opuszcza Cię jak najdłużej.

  • Sara
    20 grudnia, 2017

    Very interesting post… Have a great day!
    https://chicchedimamma.com/

  • Kobieta po 30
    20 grudnia, 2017

    Czasami los wybiera za nas i po czasie, tak jak u Ciebie, okazuje się, że dobrze się stało. Początkowa tragedia, porażka z perspektywy czasu wydaje się dobrodziejstwem od losu

  • Noel
    20 grudnia, 2017

    Widocznie do prawa jazdy musiałaś dojrzeć ?
    W ogóle mam wrażenie że słowo porażka jest nadużywane. Nie ma potknięć, niepowodzeń, błędów tylko od razu porażka…
    Każde doświadczenie może być rozwijające, trzeba tylko wiedzieć jak wyciągnąć z niego właściwe wnioski.

  • Greenelka
    20 grudnia, 2017

    Nie ma tego złego… , prawda? Ile ja miałam porażek, mój Boże, ale dzisiaj myślę, że one po prostu musiały być, abym skierowała się na właściwą drogę, taką, którą lubię iść.
    Wszystkiego najlepszego, pięknych Świąt Bożego Narodzenia i cudownych dni w całym 2018 roku dla Ciebie i Twoich bliskich

  • Bardzo fajny post na temat porażek 🙂 Z okazji nadchodzących Świąt Bożego Narodzenia, życzę Pani zdrowych, pogodnych i wesołych świąt Bożego Narodzenia.

    Pozdrawiam,
    Patryk

  • Anka Babiarz
    20 grudnia, 2017

    Porażki wiele nas uczą, ale równie dobrze mogą skutecznie podciąć skrzydła.
    Swój egzamin na prawo jazdy zdałam za 4 razem i do dzisiaj kojarzę to z traumą. Mimo, że prawo jazdy mam od ponad 7 lat, wciąż czuję się niepewnie za kierownicą i nie lubię prowadzić auta. A przecież na kursie szło mi świetnie i moja instruktorka nigdy nie miała zastrzeżeń do mojej jazdy. Cóż.. 😉

  • Marzena
    20 grudnia, 2017

    Musimy w życiu przejść wszystkie etapy, ojoj ileż ja tego w życiu miałam 🙂 z pewnych sytuacji można wyciągnąć wnioski, pewne porażki dużo nas uczą ale tak to już jest 🙂 ale wiesz co porażkę można przerobić w sukces 🙂 i tego ci życzę 🙂 i wszystkiego co najlepsze na Święta i Nowy Roczek 🙂

  • Agnieszka Wieczorek
    20 grudnia, 2017

    A ja mam takie zdanie, że każdą porażkę można przekuć w sukces. Ważne, aby wyciągnąć z niej wnioski. Bo na czym, jak nie na błędach i porażkach uczymy się najlepiej?

  • Maria
    21 grudnia, 2017

    Piękny post i całkowicie się z nim zgadzam. Bez porażek, błędów nie ma poznawania siebie, to są lekcje, które powinniśmy przerobić i i iść dalej, a nie rozpamiętywać je w bólu. Wszystko co się nam wydarza widocznie jest potrzebne dla naszego rozwoju:)
    Życzę Tobie i Twoim bliskim radosnych, rodzinnych, pięknych Świąt!

  • Monika - Paris by Moni
    21 grudnia, 2017

    Mialam ze zdawaniem egzaminu na prawo jazdy dokladnie tak samo! Meczylam sie jak glupia, nie zdalam 1 i olalam sprawe. A po kilku latach podeszlam, buch i natychmiast zdalam. Po prostu to byl dobry moment 🙂 A jezeli chodzi o studia, to ja sie wybralam na studia prawnicze zaoczne, kiedy juz pracowalam i bylam po jednych studiach. I to byla dobra decyzja. Chyba wiecej z nich wynioslam, niz gdybym poszla na nie w wieku 19 lat.

  • Vika
    21 grudnia, 2017

    As usual amazing post! Thanks a lot for sharing)

  • Kinga K.
    21 grudnia, 2017

    Porazki to tez lekcje,wesolych Swiąt ❤

  • idu
    22 grudnia, 2017

    This just goes to prove that every disappointment is a blessing. And we learn from our experiences.

    http://www.fashionablyidu.com/2017/12/the-power-of-monochrome.html

  • czerwonafilizanka
    22 grudnia, 2017

    hehhhh nawet cel stawiany asekuracyjnie niesie za sobą ryzyko porażki. Wiesz ja zaczęłam po pewnym czasie analizować pewne swoje sprawy a teraz obserwuję i wiem na co mniej więcej zwracać uwagę a co dalej tego nie wiadomo:)

  • Małgorzata G.
    22 grudnia, 2017

    Dobrze się czytało.
    Jak coś to Wesołych Świąt 🙂

  • Zwykła Matka
    22 grudnia, 2017

    Pewnie też mam na swoim koncie wiele porażek, ale wiele z nich ukształtowało mój charakter!
    Do dziś nie mam prawka, nawet nie próbowałam 🙁
    Buziaki z okazji świąt!

  • Ervisha
    22 grudnia, 2017

    Przecież człowiek uczy się na błędach.. wielcy sławni wynalazcy również popełniali błędy, ponosili porażki nim odkryli to co odkryli.. mało tego najczęściej był to wynik niepowodzenia, porażki… Jeśli coś nam się nie uda nie powinniśmy nastawiać się na „be”, że jesteśmy do kitu a właśnie motywować się by działać dalej… porazka przerodzi sie w sukces a by będziemy wiedzieli jakich błędów nie popełniać 🙂 To, ze ponosimy porażki swiadczy o tym, ze jesteśmy „ludzcy”… jesteśmy ludźmi i uczymy się z każdym dniem 🙂

    Spokojnych, radosnych i szcześliwch Świat 🙂

  • Domogród
    22 grudnia, 2017

    Porażki szlifują szczęście jak brylant. Moim Widzom i czytelnikom zawsze powtarzam, żeby przyjmowac porażkę, jak bodziec do działania a nie powód do zmartwień

  • monika olga czyta
    22 grudnia, 2017

    Mądry tekst, z którym w 100% się zgadzam. Pozdrawiam!

  • madziakowo
    22 grudnia, 2017

    moze dzieki Tobie wroce do jazdy autem ?

  • Beata
    23 grudnia, 2017

    Wspaniały post – akurat był mi bardzo potrzebny…
    Wesołych Świąt :)))

  • kasztanowydomek
    23 grudnia, 2017

    Świetny post i bardzo motywujący do działania. Zgadzam się, że nie powinniśmy się użalać nad sobą po porażce, tylko iść do przodu…
    Świąt pełnych radości i miłości życzę! 🙂

    xxBasia

  • Renata Mój dzień
    23 grudnia, 2017

    a kim byśmy byli gdyby nie porażki? zadufanymi bufonami, którym wszystko zawsze sie udaje, a tak życie daje nnam klapsa i mówi bierz się za siebie i do roboty;D
    Wesołych Świat:)

  • Kathy Leonia
    23 grudnia, 2017

    ja prawko zdałam za 8 razem. miałam chwilę zwątpienia ale nie poddałam się

  • Rena
    23 grudnia, 2017

    Bardzo dobrze napisane, zgadzam się z Tobą w 100% nie da się przeżyć życia bez jakiejś porażki według mnie, zawsze jakaś mniejsza lub większa sprawa czy rzecz może dla tej konkretnej osoby stać się porażka, ważne jest żeby się nie poddawać i iść dalej przez życie i starać się czynić je dobrym i jeszcze piękniejszym :-). Pozytywne myślenie to połowa sukcesu.

    http://spicetki.blog.pl/

  • Emily Tang
    23 grudnia, 2017

    that’s really great motivation article 😀

  • sandicious
    23 grudnia, 2017

    Życiowe porażki zawsze nas czegoś uczą. Musimy to tylko zrozumieć 🙂

  • Jackie
    23 grudnia, 2017

    Merry Christmas may it be filled with joy and laughter.

  • napiecyku
    23 grudnia, 2017

    Ja często ponosiłam porażki, ale w tedy brakowało mi odpowiedniego myślenia, dzisiaj jest inaczej 🙂 Pięknych i magicznych świąt 🙂

  • Jolanta Pawlak
    24 grudnia, 2017

    To prawda , porażka to nie koniec świata i często motywuję, ale wiele zależy od ludzi, którzy cię otaczają jeśli mobilizują to ok, a jeśli otoczona jesteś toksycznymi, którzy śmieją się i twierdzą, że jesteś nic to wtedy katastrofa psychologiczna, bo tracisz wiarę w siebie i później wszystko cię paraliżuje i następny raz po mimo dużego wysiłku też nie wychodzi. Trzeba takich ludzi podcinać, ale często późno to rozumiemy zdrowych pogodnych świąt.

  • JoAnna
    24 grudnia, 2017

    Prawda.
    Na wszystko jest czas…
    Najodpowiedniejszy dla nas.
    I czasem to, co wydaje się wielką tragedią,
    może się tak odwrócić, że stanie się
    największym dobrem w naszym życiu.

    A przy okazji:

    Aby ten Czas był Czasem Miłości.
    Żeby umknęły gdzieś nasze słabości.
    Niechaj się spełnią najlepsze życzenia
    w ten Czas wspaniały, Czas Narodzenia
    D o b r a.

    Wszelkiego dobra dla Ciebie i Twoich bliskich,
    serdecznie pozdrawiam, j.

  • Paola Lauretano
    25 grudnia, 2017

    Lovely packaging!
    Merry Christmas! Eat, drink, and be happy always!
    Kisses, Paola.

    Expressyourself

  • J.
    25 grudnia, 2017

    A różnie się ścieżki potem układają. Ja Prawo skończyłam fajnie na UJ, a na razie mnie praca ściśle w zawodzie nie skusiła, bo w mojej miejscowości trochę tego mało. Ale drugi kierunek mam, to też i wybór ;).

    Porażki rzeczywiście lepiej jest często traktować jako doświadczenie i kolejny schodek, dzięki któremu się dalej idzie. Choć nie zawsze się da… Czasami jednak też pokazują, że inna ścieżka jest dla nas lepsza, więc na plus.

    W każdym razie, udanego Nowego Roku!

  • Donia
    25 grudnia, 2017

    Wspaniały post!!!
    Zdrowych, spokojnych i magicznych Świąt:))
    Serdecznie pozdrawiam:))

  • Mozaika Rzeczywistości
    25 grudnia, 2017

    Miałem podobnie z matematyką na maturze, na początku przeżywałem fakt nie zdania tego jednego egzaminu, a po poprawce wszystko potoczyło się nawet lepiej niż zakładałem jeśli o studia chodzi.

    To takie szczęście w nieszczęściu miałem można powiedzieć z tym zderzeniem z drzwiami.

    Wszystkiego najlepszego na Święta, a w Nowym Roku zdrowia, pomyślności, spełnienia marzeń i dużo Weny do pisania na blogu. 🙂

    Pozdrawiam!

  • Magdalena
    25 grudnia, 2017

    kiedyś bardzo mnie dołowała każda porażka, teraz jest inaczej. Porażki traktuję jako lekcje od losu 🙂

  • it gorgeous!
    New outfit on my blog <<< Naf Naf Christmas Look >>>
    Merry Christmas

  • Carmy
    25 grudnia, 2017

    merry christmas 🙂

  • marcepanowykacik
    25 grudnia, 2017

    Moim marzeniem tez było prawo. Dostałam się na studia, lecz do innego miasta, odległego od mojego rodzinnego domu wiele kilometrów. Zdałam pierwszy rok, wróciłam do domu na wakacje i dowiedziałam się, że moje studia za dużo kosztują. Wiec juz po wakacjach nie wróciłam , aby je kontynuować. Poszłam do pracy, która teraz bardzo lubię. I nie żałuję tego kroku. Jestem szczęśliwa. Karolinko masz rację, że co nas nie dobie to nas wzmocni.

  • Gina Beltrami
    25 grudnia, 2017

    merry xmas!
    xoxo Gina

    new post
    F-Lover Fashion Blog by Gina Beltrami

  • Sabrinay
    25 grudnia, 2017

    Dokładnie, czasami coś co wydaje się nam porażka zamienia się później w coś dobrego 🙂

  • Alice
    25 grudnia, 2017

    Co nas nie zabija to nas wzmacnia, porażki uczą bardzo wiele . Wesołych Świąt!

  • Beauty Unearthly
    25 grudnia, 2017

    Lovely packaging!
    Merry Christmas! xoxo

  • Jolanta Strażyc
    25 grudnia, 2017

    Zdrowych i wesołych Świąt Bożego Narodzenia i wszystkiego co najlepsze w Nowym 2018 Roku 🙂

  • werka777
    25 grudnia, 2017

    Piękny i prawdziwy wpis. Masz rację, nasze życie składa się także z porażek, ale to one nas doświadczają i umacniają – kształtują.

    Wesołych, zdrowych i rodzinnych Świąt 🙂

  • Marta
    25 grudnia, 2017

    Aj tam, we wszystkim trzeba doszukiwać się plusów! 🙂

  • The Yum List
    26 grudnia, 2017

    Absolutely, the only failure is in giving up.

  • Rena
    26 grudnia, 2017

    Jak tam po Świętach ?? Jak je spędziłaś ??

    http://spicetki.blog.pl/

  • Renee
    26 grudnia, 2017

    Sur le moment on ressent le sentiment d’échec mais en fait cela est un apprentissage, tous les échec nous mène ailleurs cet ailleurs que nous ne pensions pas connaitre mais qui est aussi l’accomplissement…….Très bonne année 2018 et merci d’être venu sur mon blog. Amicalement. Renée

  • Mozaika Rzeczywistości
    26 grudnia, 2017

    Ja do Sylwestra daję sobie spokój z jedzeniem. 🙂 Bo nie dam rady inaczej.

    Pozdrawiam!

  • fimère
    26 grudnia, 2017

    jolies photos pour cadeaux j’aime beaucoup
    joyeux noël

  • Kamila
    26 grudnia, 2017

    Bardzo inspirujący wpis i tak jestem tego świadom, że dobrze jest zrobić takie podsumowanie roczne i sprawdzenie co ciekawego odmieniło się w moim życiu :). Dziękuję za piękne zainspirowanie mnie 🙂
    Pozdrawiam

  • magda
    27 grudnia, 2017

    great sharing
    https://retromaggie.blogspot.pt

  • Dominique
    27 grudnia, 2017

    Such gorgeous wrapping inspo. I hope you had a very Happy Christmas ! xx

    http://www.thatnewdress.com

  • Sheira
    27 grudnia, 2017

    O, takie posty podnoszą mnie na duchu 😉 Każda porażka gdzieś nas zaprowadzi 😉 Może się okazać, że droga, którą obraliśmy, bo nie udało nam się osiągnąć czegoś co zamierzyliśmy wcześniej, okaże się jeszcze lepsza 😉 Taką mam przynajmniej nadzieję 😉

  • LianaLaurie
    27 grudnia, 2017

    Fantastic post, dear!
    Hugs ♥

  • agata
    27 grudnia, 2017

    Podoba mi się Twoje podejście i chyba zacznę je stosować u siebie 🙂

  • kosmetykofanki
    27 grudnia, 2017

    Bardzo fajny i mądry post 🙂 Dzięki porażkom osiągamy dużo więcej 🙂

  • Ayuna
    27 grudnia, 2017

    Wiadomo, że nie wszystko może nam się udać za pierwszym razem. To nie wstyd, że ciągle uczymy się czegoś nowego. Dziecko zanim zacznie chodzić też musi kilka razy spaść na pupę. Mój tata mówi : „Nie myli się ten co nic nie robi” więc skoro mamy chęci do działania mamy prawo popełniać błędy i płacić za to tak zwaną porażką. Od nas zależy tylko to, czy na błędach będziemy się uczyć 🙂
    pozdrawiam cieplutko !

  • Jyoti
    27 grudnia, 2017

    Merry Christmas dear 🙂
    Wonderful post dear <3 Lots of love <3
    Beauty and Fashion Freaks

  • lekcjewkuchni.blogspot.com
    27 grudnia, 2017

    Wszystko w życiu jest po coś ☺

  • Boris Estebitan
    27 grudnia, 2017

    Que tengas un bello 2018. Besos.

  • EllaCanto
    27 grudnia, 2017

    Żeby porażkę przekuć w sukces, potrzeba dużo przemyśleń o charakterze autorefleksyjnym. Nie każdy jest do tego zdolny. Jeśli chodzi o mnie, to… Nie użalam się nad sobą, bo to do niczego nie prowadzi. Z każdej sytuacji staram się wyciągnąć wnioski, a w efekcie okazuje się, że z porażki może wyniknąć także dobro 🙂

  • L.B.
    27 grudnia, 2017

    Bardzo dziękuję Ci za ten tekst, Karolino. Świetny. Sama poniosłam w moim mniemaniu wiele porażek, które długo rozpamiętywałam. Nie wiem, czy jestem w miejscu, w którym chciałabym być. Chyba nie do końca. Ale jedyne, co wiem na pewno to to, że chcę poznawać i rozwijać się.

  • Blackswan
    28 grudnia, 2017

    Lovely post, babe! Popping by to wish you a Merry X’mas & Happy 2018! xoxo

  • Aneczka
    28 grudnia, 2017

    Dla mnie porażka to nawiązka sukcesu która mnie motywuje aby się bardziej postarać i działać dalej 🙂 jestem chyba za bardzo optymistycznie nastawiona do życia i uparta 🙂

  • Cyrysia
    28 grudnia, 2017

    Ja uważam, że porażki są potrzebne, bo dzięki nim bardziej doceniamy smak ewetualnego sukcesu.

  • Rebecca Sharp
    28 grudnia, 2017

    A ja posłużę się słowami sławnego Winstona:
    „Sukces polega na przechodzeniu od porażki do porażki bez utraty entuzjazmu”. I tyle w temacie, bo ja staram się o tych słowach pamiętać!

    Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego w Nowym Roku!

  • Cracker
    28 grudnia, 2017

    Gdyby nie porażka i brak wystarczającej ilości punktów, by dostać się na studia medyczne, plus milion splotów wydarzeń i okoliczności, nie byłoby mnie teraz na studiach doktoranckich. Które, co wiem teraz, dostarczają mi o wiele więcej frajdy, spełnienia niż mogłaby dostarczyć kariera po studiach medycznych. Porażka to często punkt wyjścia do sukcesu 🙂

  • Gil Zetbase
    28 grudnia, 2017

    Great inspiration!
    Happy New Year!
    Gil Zetbase

  • Sara
    28 grudnia, 2017

    Merry Christmas an happy new year… Kisses!
    https://chicchedimamma.com/

  • http://sin-nancy.blog.pl/
    28 grudnia, 2017

    Wspaniale napisane. Nic się w życiu nie dzieje bez powodu i to prawda, że każda porażka czegoś nas uczy. I rzeczywiście tak jest, że niechętnie mówimy o tym, że coś nam nie wyszło. Z jednej strony nie chcemy pokazywać słabości, ale z drugiej strony jak ciągle tylko słyszymy od innych o ich sukcesach, to zaczynamy myśleć „Kurcze, wszystkim wychodzi, tylko mnie nie”. Kiedyś tak myślałam, a teraz wiem, że nie ma ludzi, którzy odnoszą same sukcesy i mają idealne życie. Pozdrawiam i zapraszam na nowego bloga honestjessicaalba.wordpress.com

  • Alessandra
    28 grudnia, 2017

    Interesting post
    http://www.alessandrastyle.com

  • hi sweetie, i repass
    New make-up review on my blog <<< unicorn make up trend >>>
    have a nice day, kisses

  • Jola (Pixel Kolor)
    28 grudnia, 2017

    Sporo jeszcze muszę się nauczyć, jak podchodzić do porażek.

  • Marzena
    28 grudnia, 2017

    Myślę że porażka nie jest czymś złym jeśli się umie z niej coś wynieść. Ja również miałam problemy z zdaniem prawka. Podchodziłam 9 razy…. może kiedyś znów spróbuje ? No ale czasem trzeba się liczyć z tym, że nie wszystko jest dla każdego

  • Maks
    29 grudnia, 2017

    W pełni się z Tobą zgadzam.
    Żyjemy w kulturze, w której wymaga się od kobiet, by były szczupłe, a od facetów, by dużo zarabiali.
    Wymaga się też tego, by mieć skończone studia, zrobione prawo jazdy. Powinno się też wziąć ślub, mieć dzieci i wyjeżdżać na egzotyczne wakacje, by chwalić się na portalach społecznościowych..
    Dobrze, że sporo blogerów ma inne zdanie 😉
    Pozdrawiam 🙂

  • Sajjida
    29 grudnia, 2017

    Widzisz, a bliska mi osoba skończyła studia prawnicze, o których marzyła i powiedziała, że bardzo żałuje. Chyba czasem dobrze, że los decyduje za nas 😉

  • www.love-your-life.pl
    29 grudnia, 2017

    Wszystko jest po coś – tak mawiała moja babcia i ja głęboko w to wierzę 🙂

  • ariadna
    30 grudnia, 2017

    Święta, święta i po świętach 😉
    Wszystkiego dobrego w Nowym Roku! Niech moc będzie z Tobą 😉 🙂

  • Dalwi Szyje
    30 grudnia, 2017

    Porażki uczą, a jak mówi przysłowie nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło!! i to jest szczera prawda!! Zawsze tak miałam … jak szukałam pracy byłam taka wściekła, że mnie nie odrzucili podczas rozmowy o pracę, ale potem poszłam na następną rozmowę i dostałam inną pracę, jestem juz tam z 7 lat i jestem bardzo zadowolona.

  • The Yum List
    31 grudnia, 2017

    Happy New Year!

  • Sibaritismos de Inma
    31 grudnia, 2017

    esa envoltura de regalo es adorable, felices fiestas

  • kasztanowydomek
    31 grudnia, 2017

    Kochana wszystkiego najlepszego w Nowym Roku:))

    xxBasia

  • Gina Beltrami
    31 grudnia, 2017

    happy new year!
    xoxo Gina

    new post
    F-Lover Fashion Blog by Gina Beltrami

  • Kinga K.
    1 stycznia, 2018

    Szczęśliwego roku 2018 ♥♥

  • WcieniuTrawy
    1 stycznia, 2018

    dziekuje ze pokazałaś mi swój świat dzięki temu bardziej zrozumiałam świat mojego syna i umiem łatwiej wytłumaczyć sobie niektóre rzeczy dziękuje

  • Ewa
    1 stycznia, 2018

    Porażka jest elementem naszego życia, najważniejsze to wyciągać z niej konsekwencje i nie poddawać się 🙂 Wszystkiego dobrego w Nowym Roku 🙂

  • Pani KoModa
    1 stycznia, 2018

    Ja do tej pory nie mam prawka i bardzo dobrze się mam 🙂

  • Sharon D.
    2 stycznia, 2018

    Just dropping to wish you „Happy New Year!” ^.^
    May 2018 be a wonderful one for you and your family.

  • wendee
    2 stycznia, 2018

    this is such a great piece. Failure is meant to teach us what was wrong so that we can learn from it
    The Glossychic

  • Teresa
    2 stycznia, 2018

    Witaj Królowo! To fajnie, że porażki motywowały Cię…….. . Fajnie też, że masz prawo jazdy. Cieszę się razem z Tobą.
    W Nowym 2018 Roku życzę Ci samych dobrych dni, szczęścia, pomyślności i przede wszystkim zdrowia.
    Ps Po pewnych zawirowaniach….. wracam do blogowania. Zapraszam Cię więc do mojego nowego miejsca. Mam nadzieję, że pozostanę już tam dłuuuuuuuuugo.

  • Mercy
    2 stycznia, 2018

    These are pretty looking gifts ? I’m wishing you a happy New Year !!!

    http://www.busyandfab.com

  • My Strawberry Fields
    3 stycznia, 2018

    Bardzo mądry wpis! Nie każdą porażką powinniśmy się przejmować, a niektóre wręcz ratują nas przed poważniejszymi problemami.

  • Iwona Zmyslona
    4 stycznia, 2018

    Bardzo mądry tekst. Odzew na niego dowodzi, że był potrzebny tym, którzy potrafią radzić sobie z porażkami, jak i tym innym. Pozdrawiam w nowym roku i życzę, aby było w nim mimo wszystko więcej pozytywów niż porażek. Pozdrawiam.

  • Rena
    4 stycznia, 2018

    Zapraszam do mnie na nowych stronach

    https://recenzentkaa.wordpress.com/

    https://spicetki.wordpress.com/

  • 30plus blog
    6 stycznia, 2018

    Niepowodzenia uczą ale jeszcze trzeba potrafić wyciągnąć nich lekcje i nie popełniać podobnych błędów 😉

  • Venus
    8 stycznia, 2018

    Czasami porażka więcej daje niż sukces . Bo nas wzmacnia i uczy .
    Mimo to życzę by w nowy roku było więcej sukcesów :*

  • ZB
    8 stycznia, 2018

    Dopóki walczysz jesteś Zwycięzcą, a jeśli wszystko jest ci dane bez walki? Kim będziesz? ☺
    Prawko za 3cim podejsciem?

  • vasundhara
    17 stycznia, 2018

    How beautiful are those pics!

  • Iwona
    17 października, 2019

    Cóż, plany są po to, żeby je zmieniać. I do przodu! 🙂